Jesteśmy długoletnimi pasjonatami Bałkanów, którzy latami poznawali je w praktyce. Połączyła nas nie tylko pasja, ale również nowatorskie pomysły w organizacji wyjazdów. Jesteśmy profesjonalistami z indywidualnym podejściem, którzy nie oferują Wam wycieczek pełnych dłużyzn i komercyjnej „sztampy” ale wyprawy pełne autentycznych bałkańskich doznań.
Mieszkając i pracując w kilku państwach powstałych w wyniku rozpadu Jugosławii, zyskaliśmy wiedzę i doświadczenie potrzebne do zrozumienia miejscowych złożoności. Zabierano nas we wspaniałe, autentyczne miejsca, zwykle daleko od utartych szlaków. Wysłuchaliśmy tysięcy ludzkich historii i widzieliśmy to czego nie pokazuje się turystom. Dlatego dziś prezentujemy Bałkany takimi jakimi są naprawdę.
100% naszych uczestników deklaruje chęć ponownego wyjazdu razem, a dzięki zniżkom dla stałych klientów, kolejny wyjazd jest dla nich tańszy o 5-15%.
Nie korzystamy z hotelowych „obiadokolacji” ale stawiamy na odkrywanie autentycznej, bałkańskiej kuchni żywiąc się tam gdzie tubylcy.
Nie zabierzemy Was na Riwierę Makarską, gdzie stacjonują Wasi sąsiedzi, nie zatrzymamy się również przy stoiskach ze świecącą fosforem pomarańczową rakiją. Zabierzemy Was za to do małych rodzinnych winiarni oraz w kameralne zakątki, o których nie pisze się w przewodnikach turystycznych.
To był magiczny czas! Pasja i zaangażowanie jakie wkłada w to ekipa Pociągu na Bałkany sprawiły,że zakochałam się w tych krajach. Niesamowite miejsca, historie, ludzie, których nigdy nie poznałabym jadąc na własną rękę bądź z komercyjnym biurem podróży. Dziękuję Piotr za obudzenie we mnie nowych doznań,które na pewno będę pogłębiała. Z łezką w oku wraca się do domu, ale zaczyna się odliczanie do kolejnego wyjazdu:) macie mnie na zawsze, Bałkany tylko z Wami!!!:) pozdrowienia dla najlepszych przewodników Agi i Piotrka.
Pociąg na Bałkany tworzą ludzie z pasją, którą zarażają innych.Pokazują miejsca, do których nie docierają tłumy, opowiadają o Bałkanach, o jakich nie słyszy się na codzień. Chociaż byłam już wcześniej w niektórych miejscach, to jednak podróż z Pociągiem, pozwoliła mi poznać je na nowo z innej strony:) Tak trzymać Aga i Piotrek! Robicie to dobrze!:)))) a nawet doskonale!:)))
Pociąg na Bałkany - to genialna inicjatywa prawdziwych pasjonatów. Właśnie wróciliśmy z pierwszej wspólnej wyprawy na Bałkany i powiem tylko wow!!!!!! Zakochaliśmy się w Sarajewie, zakochaliśmy się w klimacie bałkańskich miasteczek i prześlicznych krajobrazów. Ludzie stojący za sterami Pociągu dyskretnie pomagali zrozumieć trudną historię, pokazywali trochę inny, bardziej autentyczny klimat miejsc w których byliśmy i za to wielkie dzięki. Zapewne robią tak bo to co robią to nie tylko ich praca - każda rozmowa pozwalała przekonać się że to autentyczna pasja i miłość którą starają się dzielić i którą udaje im się zaszczepiać innym. My jesteśmy zaszczepieni i zakochani!!!!!!!!!!
Ziarenko bałkańskiej pasji zaczęło w niej kiełkować, kiedy ukończyła liceum i trochę z przypadku wybrała studia slawistyczne, które okazały się doskonałym pomysłem na przyszłe życie i przerodziły się w prawdziwe bałkańskie uzależnienie. Jej bałkańska przygoda zaczęła się na dobre podczas studiów w słoweńskim Koprze. Przez kolejne lata mieszkała, studiowała i pracowała w chorwackim Osijeku oraz Zadarze i innych mniejszych miastach, podróżując w międzyczasie po Bośni i Hercegowinie oraz Serbii. Pracą w turystyce zajęła się dopiero po długim okresie zdobywania wielu bałkańskich doświadczeń tj.: udział w organizacji Pucharu Świata w Gimnastyce Artystycznej 2014 w Osijeku, pomoc ofiarom powodzi na Bałkanach, wielokrotny udział w projektach międzynarodowych programu Youth in Action w Słowenii i Chorwacji, podczas których spotykała się z miejscowymi władzami i przedstawicielami lokalnych przedsiębiorstw. Zbierała doświadczenie jako rezydent i pilot w Chorwacji, Bułgarii oraz Czarnogórze. Zaliczyła epizod w dziale handlowym rumuńskiej korporacji w Iași, by finalnie z bagażem doświadczeń, współtworzyć z Piotrem Pociąg na Bałkany.
Podczas wielu lat spędzonych w krajach byłej Jugosławii docierała do setek ciekawych miejsc, które z niezrozumiałych dla niej względów traktowane są przez przewodniki oraz organizatorów turystyki po macoszemu. Przemierzając autostopem tysiące kilometrów między Polską, Słowenią, Serbią, Chorwacją i Bośnią gościła u lokalnych znajomych i przyjaciół. Tańczyła w stroju Kurenta w Ptuju, świętowała bajram z muzułmańskimi rodzinami, kibicowała na serbskich stadionach. W bośniackich dolinach zbierała ślimaki, w słoweńskich górach oliwki.
Ostatnie miesiące upływają jej pod znakiem eksploracji Gór Dynarskich. W czerwcu 2017 roku uczestniczyła w organizacji górskiego maratonu Vučko trail oraz akcji oznaczania szlaków górskich na Bjelašnicy i Visočicy. Najczęściej spotkacie ją w górskich schroniskach, kanionach oraz w małych bośniackich wioskach.
Zanim zabrał się za organizację wypraw, zajmował się na Bałkanach różnymi rzeczami, o których wiadomo niewiele. Udokumentowano, że studiował w Słowenii i to najpewniej tam należy doszukiwać się początków jego bałkańskiego uzależnienia. W Bośni i Hercegowinie pracował dla organizacji pokojowych poświęconych rehabilitacji postkonfliktowej po wojnie lat 90 i rozpadzie Jugosławii. Często w roli fotografa, jako jeden z nielicznych obcokrajowców uczestniczył w mediacjach pomiędzy przedstawicielami władz świeckich oraz duchowych Republiki Serbskiej i Federacji Bośni i Hercegowiny. Pełnił funkcję tłumacza symultanicznego podczas konferencji, zgrupowań i obozów poświęconych przywróceniu dialogu pomiędzy grupami etnicznymi.
Dzięki połączeniu pasji z nietypową pracą, znajomością języków i ciągłymi ambicjami by poznawać więcej i więcej bałkańskich zakamarków, podróżował do miejsc znanych nielicznym, poznając powoli region „od podszewki”. Dzięki roli opiekuna i przewodnika dla przedstawicieli europejskich oraz amerykańskich fundacji, stowarzyszeń, otwierano przed nim drzwi, które dla większości przyjezdnych są zamknięte.
Powrót do Polski był punktem zwrotnym. Tęsknota za Bałkanami wzmogła aspiracje by spróbować swoich sił w turystyce - współorganizacji wyjazdów w region Półwyspu Bałkańskiego. Łącząc rolę rezydenta, przewodnika i pilota w dużych biurach podróży, pracował w Chorwacji oraz Czarnogórze. Szybko przekonał się, że z jego pasjonackim podejściem do turystyki i znajomością regionu znacznie wybiegającą poza wszelkie normy, utarte szlaki i schematy biur podróży, ta przygoda będzie dla niego wielkim rozczarowaniem. Postanowił złe doświadczenia zamienić dobrymi powołując do życia Pociąg na Bałkany by razem z Agnieszką swoje „bałkańskie uzależnienie” przerodzić w pasję twórczą. Dziś tą pasją zaraża licznych podróżników, turystów, znajomych i wszystkich, którzy zdecydują się na wspólną podróż do jego „drugiego domu”. A może pierwszego...?